Taki dzień
Za oknem pada śnieg
Lecz jakiś taki smutny
Najgorszy chyba tej zimy
I w domu tak jakoś pusto
I Święta tak przeszły po cichu.
W oczach ojca taki żal
Taka pustka w oczach matki
A najbardziej boli ta bezradność
Te łzy ocierane po cichu
Tak by nikt się nad nimi nie litował
Najgłośniejsza nadzieja krzyczy
Coraz ciszej, ciszej i ciszej........
I Bóg tak jakby odszedł, zapomniał
I nikogo cipłego, miękkiego
Do przytulenia po prostu...
autor
Martii
Dodano: 2004-06-20 22:15:02
Ten wiersz przeczytano 421 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.