Taki sobie tam erotyk...
Wiersz powstal na faktach autentycznych-bo ja naprawde zmoklam.
Stoje i mokne...
Zimny deszcz w me cialo wsiaka.
Stoje i czekam...
Az przyjdziesz-zaprosisz pod swoj
parasol.
Stoje i milcze...
Me usta chcialyby poczuc Twoj slodki
smak.
Stoje i marze...
Bys swoim cialem ogrzal me serce.
By w Twych ramionach
przy cieple kominka budzic sie co rana.
Dzielic swe loze milosci pokusa,
czuc Twoj zapach ciala,
usmiech spowity zyciem.
Stoje i pragne...
Przezyc dreszczyk emocji jakim mnie
kusisz.
Przypomiec na nowo niedawno wyblakla
milosc,
ktora w Tobie wygasla.
Poczuc co znaczy rozkoszy cial oddanie,
dotykac zmyslow pragnieniami naszych
marzen.
Piescic satyna slow pociagajace,rozgrzane
Twe cialo.
Stoje i chce...
Kochac Cie kazdego nowego poranka.
Mym zwinnym cialem,zapachem ,wabic Cie do
wspolnej intrygi milosnej,
chce abys poczul moj jakze gleboki namietny
oddech,
bicie serca,ktore dla Ciebie zyje.
Bys poczul mnie cala przy Twoim ciele.
Stoje i widze...
Ze ty jestes gdzies jednak daleko.
A ja wciaz stoje...
I jestem juz cala mokra,przesiaknieta
deszczem...
Komentarze (1)
Aniu! fakty mogą byc tylko autentyczne!!!!