Takie sobie limeryki 89
Poleciała raz wycieczka na Seszele.
tych co o płace pretensji mają wiele.
Polecieli samolotem,
na Seszele i z powrotem.
Przepracowani polscy nauczyciele.
Krzyczeli na chłopinę w Zgorzeli,
by wreszcie wszyscy diabli go wzięli,
bo obraża parlament
i sieje we wsi zamęt.
Aż wpadł czart i porwał do Brukseli.
Zawadiaka Wacek pod Kraśnikiem
już od dziecka reagował krzykiem.
Nawet gdy chodził do szkółki,
krzyczał aż trzęsły się półki.
W domu nazwali go pułkownikiem.
Komentarze (10)
Świetnie i Seszele :)
Masz dar Maćku do pisania limeryków,
lubię je czytać.
Pozdrawiam :)
Z uśmiechem :)
Pozdrawiam :)
Ekstra wyszło...radosnych świąt pełnych tylko pięknych
chwil życzę.
Wspaniałe limeryki Maćku, Wesołych Świąt.
świetne!!!
Równie Radosnych Świąt!
Dziękuję za życzenia.
Zapraszam Macieju do lektury mojego kontrowersyjnego
wiersza P.t. „Modlitwa matki”. :)
Zdrowych i Radosnych Swiat Wielkanocnych:)
wzajemnie Sławku ale jeszcze życzenia będę składał
Tusk przyjął chłopinę z otwartymi ramionami. ;)
Życzę Tobie Macieju zdrowych, refleksyjnych i pełnych
wzajemnej miłości Świąt Wielkanocnych :)