talitha kum

Czytam podobnie jak Yulia. Miłego wieczoru:)

Czuję półmrok gładzący me stopy,
liże je niby kocur spragniony,
strząsam go z moich kostek powoli,
lecz mackami jest wciąż uchwycony.

Niby ślimak swą stopę przesuwam,
w stronę gdzie jasność woła w swym blasku,
nie chcę już dłużej męczyć mych skroni,
które także są w cienia potrzasku.

Mroki dotąd mą jaźń przygniatały,
jednak teraz cień blednie w tej sile,
która tuli me stopy tak miękko,
jakby po nich stąpały motyle.

Panie znowu Cię widzę na drodze,
gdzie pień cienia nie rzuca w jasności,
gdyż Twa dobroć, przebija pancerze,
bo pryzmatem jest wielkiej miłości.

W moim odczuciu nie chodzi o Boga, to raczej człowiek,
który sprawił że peelka uwierzyła w siebie, w to co
robi. Pozdrawiam ciepło i z uśmiechem

Dobrze, że posłuchałaś...cień może szkodzić rozwojowi
osobowości...pozdrawiam

Skoro peelka wyszła z cienia, to nauczyciel się
schował. Intryguje, kto jest tym nauczycielem.
Pozdrawiam :)

Wszystko co w naszym życiu jest ważne , wymaga walki
, a przede wszystkim cierpliwości - pozdrawiam

dzięki moi mili:)
nie za bardzo mogę się odnieść do komentarzy, to
znaczy... tym razem nie chcę.

Przepraszam:)

dotykasz głębi, dla mnie zbyt głębokich. wiara to
co dzień nowy list od nauczyciela.
mówić, że ''pani jest śliczna'' - może kto inny
pozdrawiam :)

Jest też inny sposób na życie, może trudniejszy. To
własna droga, bez podpowiedzi różnych nauczycieli,
iluż z nich jest fałszywych?

tez mi sie podoba,
w kontekscie wiary, jej utraty, zwatpienia...
ludzka prosba, ciekawe uczlowieczenie Boga;)

Niezwykły.

Bardzo osobisty.
Głęboka i do bólu ludzka refleksja o poszukiwaniu.

Piękny wiersz.

dziewczynko
dałem tobie 'wolną wolę'
rozum masz swój
jedynie powiem
ze mną nie zginiesz
na przekór złości
będziesz ze mną
na wysokości
wstydem okryją się inni w:)