Tam moje serce
Porzuciłem dom rodzinny
by na głębsze płynąć wody
chciałem kochać i być inny
lecz poznałem smak przygody
Już tysiące mil mnie dzieli
żal powoli serce zżera
jeszcze dom pamiętam w bieli
pochylone nad nim drzewa
Dziś pod innym niebem mieszkam
księżyc patrzy na mnie z góry
tam już zarośnięta ścieżka
dzielą mnie przeszłości mury
Dusza moja nieszczęśliwa
smutnych godzin są tysiące
lecz tak zwykle w życiu bywa
gdy miłości zgaśnie słońce
Przecież tu mnie nikt nie kocha
ani trosk ze mną nie dzieli
tylko serce z bólu szlocha
chciałbym ujrzeć dom swój w bieli
Chciałbym stąpać znów po ścieżce
w swe rodzinne wrócić progi
tam gdzie było moje miejsce
i dom sercu memu drogi
Komentarze (9)
Pięknie z tęsknotą za domem rodzinnym która porusza
serce ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Tęsknota za domem rodzinnym, a zwłaszcza za ojczyzną,
nigdy nie "popuści". Towarzyszy do końca.
Pozdrawiam serdecznie.
Ujął mnie bardzo Twój wiersz.
Jestem, jak bohater, bardzo daleko od rodzinnego
(Polski).
Pozdrawiam serdecznie:)
Szukamy szczęścia w obcych stronach, gdy mamy je na
miejscu. Doceniamy to po czasie. Pozdrawiam serdecznie
z podobaniem :)
Pięknie. Wiersz jak by dla mnie.Nic nie ostudzi
ludzkich serc, gdy tęsknota ogniem plonie. Pozdrawiam
serdecznie.
tęsknota za rodzinnym domem przypisana jest chyba
każdemu człowiekowi.
bohater jest przypadkowy,
dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie:)
miałem to samo wróciłem ładny wiersz wzrusza
pozdrawiam
Czasem tak bywa że nie doceniamy tego co mamy i
dopiero po latach jesteśmy wstanie pojąć jaki cenny
dar utraciliśmy na nic sława przygody pieniądze gdy w
sercu żal i pustka i tak na prawdę to nikt na nas nie
czeka :(
Pozdrawiam serdecznie Joanno:)