Tango
Pewien biegły rewident z okolic Ostródy
Miał któregoś dnia dosyć samotności i nudy
Przygotował już sznurek i wybrał w parku
drzewo
A na drzewie był plakat „ Pokaz Tanga
Nuevo”
Postanowił rewident ot tak dla zabawy
Zobaczyć jeszcze ten pokaz i zakończyć swe
sprawy
Poszedł więc do knajpki i usiadł w
milczeniu
Skulił się przy stoliku a twarz schował w
cieniu
Muzyka scenę maluje, ludzie z uwagą
słuchają
Nie tylko instrumenty lecz emocje tu grają
Na sali już panuje magiczna atmosfera
Napięcie raz opada a potem znów wzbiera
Tancerz tancerkę odpycha to przyciąga do
siebie
Czasem im z sobą jak w piekle a czasem jak
w niebie
Ona wije się w tańcu, w rytm tanga nogi
prostuje
On chwyta ją bezwstydnie i wzrokiem całuje
To płyną znów przez parkiet, to w napięciu
stoją
Kochają się i nienawidzą, pragną się i boją
To Tango tak namiętne ma siłę niebotyczną
Jest bez słów rozmową i sceną erotyczną
Rewident spłonął rumieńcem, pot mu czoło
zalewa
Ogień go w środku pali, upaja i rozgrzewa
Oddycha ciężko i głośno, serce zbyt mocno
bije
Od tak dawna nie czuł, że po prostu żyje
Jakby podglądał kochanków, jakby czytał ich
słowa
Muzyka raz ścisza tony, raz wiruje od nowa
Emocje sięgają zenitu, on myśli się swoich
wstydzi
Teraz wszystko inaczej, niż tam przy
drzewie widzi
Znów zapragnął kochać i namiętnością żyć
Pożądać, nienawidzić i tak naprawdę „być”
Zrozumiał, że nie musi skończyć w cieniu
kochanków
Lecz sam się może budzić – kochany o
poranku
Przekleństwem jest samotność, smutek,
marazm, nuda
A najpiękniej jest wtedy gdy drga amplituda
Życie jest czasem jak Tango, a Tango jest
czasem jak życie
Wyszedł rewident z cienia i patrzy na
taniec w zachwycie
Komentarze (20)
Parę dni temu czytałem "Mężczyznę, który tańczył
tango" Arturo Pereza Reverte. Twój wiersz dotyka
istoty tanga, jest napisany muzyką ..
Ładnie i z ciekawą metaforyczną refleksją:)
ładny ...to cała historia ..jaką moc posiada muzyka
..przywróciła chęć do życia :-)
pozdrawiam
Dzięki Zef :-)
wiele mądrych słów pozdrawiam