Taniec
Widziałam je...
Dwie nagie postacie na ziemią wiły się w
splotach rozkoszy...
przygryzając wargi z ekstazy,
zaciskając usta aby nie krzyczeć ze
szczęścia.
Widziałam je dokładnie
kiedy omdlałymi ze szczęścia oczyma
patrzyły się na swe nagie oblicza.
Dreszcze przechodziły ich pulsujące w
jednym rytmi ciała,
a zęby wbijały się w miękką skórę
Widziałam dwie dusze...
w jednym ciele spowite,
złączone na jedną chwilę, chociaż chciałyby
na zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.