Taniec
W oczekiwaniu na ten obiecany
Siłę Twej talii sprawdzić -
w tańcu,
jak mocny impuls tam,
gdzie źródło mocy.
Wtedy - gdy tylko my na sali -
innej oddawać się rozkoszy.
Pomieszać gorąc wytańczenia
z tym żarem, który dzieckiem nocy.
I z tak rozgrzanej,
gdy świadectwa są ekstazy,
zdjąć buty, zerwać suknię,
pod nią wszystko
i rytm utrzymać raz,
dwa razy.
Patrzeć, jak oczy iskrzą cudnie.
autor
Galeon35
Dodano: 2016-01-03 00:29:00
Ten wiersz przeczytano 1368 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
a cii_sza swoje :-)))))
To Ty nie śpisz? Kapitanie?
Tylko gadasz z panem Brassens? Po nocach.
Płyń galeonie i pisz, boś dobry jak rolnik, który
znalazł żonę we Wrocławiu. Wiersz dramatycznie
erotyczny jak widły Edzia spod Racławic, które to
podarły sukienkę Stasi jednookiej. Pisać umiesz i
wiesz o tym, bo jesteś jeden z dziesięciu,
Oj tam zaraz dramat:))
Erotyk byłby ładny, bo treśc OK - mój ostatni też w
tańcu - orzekł jeden znawca, że w tańcu, to już tyle
tego było, ze nic odkrywczego, ale właściwie co to
kogo obchodzi w jakiej scenerii piszemy. Prawda?
Piszemy swoje, ze swoich pragnień, przeżyć - nie na
konkurs przecież:)
Gdyby był mój poprawiłabym.
Mocny - mocy - to razi.
I te wersy nie brzmią, łamią się.
I z tak rozgrzanej,
gdy świadectwa są ekstazy,