tchnienie
będę lekiem i ukojeniem
podmuchem w skrzydła
byś wzniósł się raz ostatni
wraz z wiosną
zakwitnę dywanem polnych kwiatów
maciejki zapachem owionę
tylko przybądź pod moje
skrzydła nieutulone
nocą nieprzespaną
szadzią poranka
dopracowana wersja uroczego duszka:)
podmucham w skrzydła
lekiem i ukojeniem
byś wzniósł się raz ostatni
wraz z wiosną
rozweselę dywanem polnych kwiatów
maciejki zapachem owionę
tylko przybądź pod
skrzydła nieutulone
nocą nieprzespaną
szadzią poranka
Komentarze (47)
Oj, przybędzie:). Pozdrawiam mixitup:)
nikt tak nie da tchnienia i wsparcia jak serce
kochanej osoby dobry wiersz Pozdrawiam:)