tchnienie
będę lekiem i ukojeniem
podmuchem w skrzydła
byś wzniósł się raz ostatni
wraz z wiosną
zakwitnę dywanem polnych kwiatów
maciejki zapachem owionę
tylko przybądź pod moje
skrzydła nieutulone
nocą nieprzespaną
szadzią poranka
dopracowana wersja uroczego duszka:)
podmucham w skrzydła
lekiem i ukojeniem
byś wzniósł się raz ostatni
wraz z wiosną
rozweselę dywanem polnych kwiatów
maciejki zapachem owionę
tylko przybądź pod
skrzydła nieutulone
nocą nieprzespaną
szadzią poranka
autor
mixitup
Dodano: 2015-02-04 11:26:12
Ten wiersz przeczytano 1406 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
2 wersja :) zdecydowanie
:)
Pierwsza wersja ma więcej subtelności i jest bardziej
autentyczna. Na nią głosuję.
Podobają mi się obydwie wersje.
Pozdrawiam cieplutko. Jola.
Tchnęłaś wiosennie, obie dobre:))
Piękny podmuch wiosennych marzeń:)
Jakże wiosenny i przyjemny. :-)
Dziękuję:)
Bardziej podoba mi się pierwsza wersja.
Pozdrawam
Mixi, swietne!!! :)
Jednak - dwa do jednego - na pierwszą wersję (ze
względu na tytuł i nie tylko) :)
wraz z wiosną skrzydła nam urosną :)
minawio, zgadzam się z Tobą:)
ta dopracowana wersja - super!
Jest różnica pomiędzy być,
a konkretnie coś oferować -
podmucham, roweselę....
to przemawia, daje nadzieję na spełnienie :)
fajne to Twoje tchnienie...ta szadź poranka..te
skrzydła nieutulone w dywanie polnych kwiatów - czuć
wiosnę