Te wszystkie Twoje złe nastroje
Dlaczego wciąż suszysz mi głowę,
że tylko własnymi ścieżkami chadzam,
że gdy ty śnisz swe sny kolorowe,
ja Cię z poezją zdradzam.
To niepowinno przeszkadzać nikomu,
czemuż nie możesz pojąć słów uroku?
Po wykładach zawsze wracam do domu.
Nie mam żadnej innej na boku.
Nigdy nie będę w całości Twój,
musisz się z tym pogodzić, Kochanie.
Oprócz Ciebie jeszcze cały świat mój,
którego, myślę, dla nikogo nie zostawie.
Więc jeśli chcesz dalej narzekać,
ja Cię przy sobie nie zatrzymuję.
Sam nie będę od kobiet uciekać,
ale miłość nie jako mus się definiuje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.