Tej szóstej nocy...
Sześć nocy bezsennych łączonych
W jeden kamienny sen
Któż wie, gdzie jest ta noc,
Która życia moc odmienić potrafi
Nocne i dzienne depresje
Jak blade sesje przecinają życia bieg
Śnieg nicości pokrywa każdy lekki
uśmiech
A ja wciąż w półśnie trwam
I dalej szukam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.