Ten stan....
Teraz unoszę sie lekko
jak piórko na wietrze
Lecz to trwa bardzo krótko
Coraz cięższe jest powietrze;
Z moimi snami, marzeniami
unoszę się w powietrzu,
Lecz nagle spadam w dół
szybko i gwałtownie,
Moje serce pęka w pół
badzo boleśnie
I upada na twardą powierzchnię,
Zranion, posiniaczone,
a po jakimś czasie
wyleczone..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.