Tęsknie, gdy patrze...
I have seen your face once again...
Tęsknie, gdy patrze,
Brakuje mi Ciebie, gdy otwieram oczy,
Każdego ranka o Tobie marze,
Bo bez Ciebie - bez celu, jak ciemną doliną
kroczyć...
Zajęty, pochłonięty dniem,
W jednej chwili, jak grom wbija sie
wspomnienie,
W skrawku ziemi, w cieniu, znów szukam
Ciebie,
Kolejny raz zadaje sobie pytanie... "Gdzie
jesteś?!"
Krztuszę się każdym haustem powietrza
czystego,
Organizm nie funkcjonuje jak kiedyś,
wariuje umysł,
Chce to zmienić - nie moge, tylko Ty wiesz
dlaczego,
Jak Cie mieć z powrotem? Boże daj mi
pomysł...
Przeżyje wspomnienia, przeżyje bezdech,
Wytrzymam ciemność i pytania retoryczne,
To wszystko niczym, gdy spotykam Ciebie,
Serce cierpi, przebite strzałą w sytuacji
krytycznej.
Chce Cie widzieć, spotykać mimo
wszystko,
Marzyć, dotykać we śnie, to niewiele,
Pragnę sercem rozmowy, szczerej tylko,
Chce Cie dotknąć mieć przez chwile obok
siebie...
Pacyfik...
Komentarze (1)
niezwykle bolesna tęsknota Wiersz urzeka słowem i
zawartym w nim uczuciu Bardzo piękny o Miłości wiersz
i forma dobrze skrojona Wyrazy uznania