Tęskno mi
Tęskno mi!
Do tego, czego pomimo bólu nie
stworzyłem.
Tak, w sercu tłum spraw, których nigdy nie
pojąłem.
Ale czy nigdy, skoro ma głowa była pewna
ich rozwiązań?
Czy dusza i rozum to byt osobny?
Czy może razem w komitywie zaplątane po
wsze czasy?
Wyschnięty język wczorajszej ambicji,
jutrzejszej motywacji.
A ja mam tylko kroplę sensu w morzu
absurdów.
A może mylę kroplę z morzem?
Paplamy się w bajorku zwyczajności,
Nazywając je krynicą, źródłem życia.
No i dokąd brniemy?
Kolejna noc, kolejny haust czegokolwiek,
Kolejny on, ona.
Ach, tęskno mi…
Sam nie wiem, do czego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.