Tęsknot
Dla P.B.
Odczekam... Chwile smutku i zwątpienia
Odczekam cierpienie we mnie zrodzone
By przy każdej myśli twego imienia
Me życie nie było opętane i bardziej
szalone
Odczekam wszystko, gdy będzie trzeba
Gdy paść będę miała - upadnę!
I z godnością najgorsze odczekam w życiu
Z którego ciebie jeszcze wykradnę
Aż w końcu przybędziesz jak zjawa ...
Muśniesz mnie lekkim dotykiem ...
I jak tu upoić się twoją osobą
Gdy się zwyczajnie mym stajesz nawykiem
Komentarze (1)
Tęskne, pełne wyrzeczeń oczekiwanie... Tylko
zakończenie ma w sobie pewną przewrotność, której może
do końca nie zrozumiałem.