Tesknota
Jeden krzyk, pare słów, a krew poleciała
Jedno serce pare blizn, oraz ty i wielka
rana
Jedna miłość, para serc, w grzechu
zatopieni
Pocałunek, słodki szept, potem pech i
zagubieni
Pozostało tylko imię, jego dźwięk i
wspomnienia
Brak zbłądzonych oczu, niewinności ich
spojrzenia
Wiele cierni wiele łez, i pragnienie twego
ciała
Wielki chłód, serca mrok, tylko pustka się
ostała
Widząc cię, pękają szwy, serce me okrutnie
boli
Już nie ty, tylko czas, ranę ta zagoi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.