TĘSKNOTA...
biegniesz wiatrem gnana
słowa upadły w kałuże
gdzie jesteś kochana
nie wytrzymam dłużej...
deszcz strugami szepcze
świt oczy ma inne
róże pachną jeszcze
pośród kwiatów niewinne
myśli zwariowane snuję
mgłę spojrzeniem przeganiam
szum wiatru całuję
i z tęsknoty się słaniam...
Komentarze (35)
Pięknie, można by do tego dopisać melodię i piosenka
gotowa.
Tęsknota niejedno ma oblicze...ale na pewno jest
nadzieją na to , że kiedyś się doczekamy..mój ulubiony
klimat...ciepłe słowa tęsknie spisane..pozdrawiam
Sławku uwielbiam Twój styl:)
Pięknie opisałeś tęsknotę do ukochanej,zazdroszczę
weny- w pozytywnym sensie.
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo ładnie wariujesz z tęsknoty.Wiersz ładny.Podoba
mi sie Uli
Tęśknota ma wile obliczy najgorzej jest wpaść w jej
szpony, więc pozdrawiam cieplutkoz nadzieją na lepsze
jutro, a moze po prostu znosniejsze.