Tęsknota
Zwinięta na łóżku odarta z marzeń...
Bezsilnie próbuje zapomnieć kolejny
dzień.
Lecz docierają w myślach strzępy wrażeń
Które oddalają ode mnie spokojny sen.
Mija kolejny dzień oczekiwania...
Na Twój głos dotyk przytulenie...
Bez chęci brania tylko dawania
Kochania Miłości duże pragnienie.
Przykrywam nagie ciało prześcieradła
bielą
By odciąć się od rzeczywistości
W nadziei że dni się zmienią
I zobaczę światło Twojej Miłości
Że staniesz przed moimi drzwiami
A sen o Tobie będzie na jawie
W pragnieniu szczęścia nie będziemy sami
I powiemy razem Już Cię nie zostawię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.