Z tęsknoty i bezradności
Wiersz inspirowany czyjąś historią
Żeby nie płakać, czytam wiersze,
sama na spacer się zabieram,
wieczorem serial z Lucyferem
oglądam. Nocą myśl wybiega
do ciebie. Kalejdoskop wspomnień
znów miesza w głowie . Włączam światło,
układam sobie świat na nowo.
Wyrzucam z szafy męskie płaszcze,
białe koszule, garnitury.
I nie mam sił, by wszystko wynieść,
udźwignąć prawdę, że nie wrócisz.
Zaczynam czytać nasze listy,
spijam z nich miłość aż do brzasku.
Później zakupy, gotowanie,
żeby nie myśleć, śpiewam. Falset
drażni sąsiadów, wciąż pukają
w sam środek czoła na mój widok.
Wszyscy mnie mają za wariatkę.
A miałam wszystko, byłam wszystkim,
do chwili, kiedy zgasłeś. Płaczę.
Komentarze (47)
wszystko niepomocne
Potężne emocje...
Wiersz bardzo wzrusza, ale są piękne wspomnienia
szczęśliwych, miłosnych lat, pozdrawiam ciepło, miłego
dnia.
Witaj Aniu:)
Bardzo wzruszający wiersz ciężko cokolwiek napisać po
takich przeżyciach peelki:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Doświadczenie straty to jeden z najtrudniejszych
aspektów człowieczeństwa. Wiersz piękny.
Strata to tyle odczuć.
"I nie mam sił, by wszystko wynieść,
udźwignąć prawdę, że nie wrócisz."
A to znakomita kwintesencja. Bardzo Pani wzrusza.
Nisko się kłaniam.
Wzruszający wiersz...
Pozdrawiam weekendowo:)
Rzeczywisty obrazek muszę przyznać.
Bądź niepokonana.
Pozdrawiam
;)
Poruszający, piękny wiersz, chociaż bardzo smutny :(
Prytulam Peelkę, a dla Ciebie Aniu zostawiam
cieplutkie pozdrowienia i łobuziaczki :*
Trudno jest sie pozbyć rzeczy, które przypominają
szczęśliwe lata... Pozdrawiam Cię Turkusowa Anno
ładnie pozdrawiam.
Wspaniała historia prawdziwej miłości,gorzej gdy
takich wspomnień się nie ma...serdeczności majowe Aniu
:)
To zawsze trudne, gdy się traci bliskiego.
Pozdrawiam miło.
Nie jest biedny ten który odszedł lecz ten który
pozostał. Pozdrawiam
No bywa i tak po stracie najbliższej
osoby...pozdrawiam Aniu.