to była miłość?
kiedy mówiłeś, że kochasz
kłamałeś
że oczy ma jak diamenty
też łgałeś
nie zawsze była naiwną
a była
oszukiwałeś bez przerwy
wierzyła
już dawno mogła zapomnieć
nie chciała
kochając tak nierozsądnie
cierpiała
powiedzieć nic już nie możesz
i nie mów
odeszła cicho w pokorze
bez gniewu
urodzonym 13-stego listopada
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2013-11-13 19:57:22
Ten wiersz przeczytano 2192 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Witaj Bella, słowa dotrzymałam. Pozdrawiam
Ładny, melodyjny, smutny wiersz. Bardzo mi się
podoba:-))Pozdrawiam
Miły dotyk miłości i pragnień, ciekawie dobrana
kompozycja słów, lekko się czyta,słowem fajny wiersz.
ładna melodia w wierszu, jak tango...
Ten wiersz choć delikatnie napisany jest bardzo
smutny. Dwa serca i dwa różniące się uczucia. Jedno
gasi pragnienie, drugie na swych barkach dźwiga ciężar
nieodwzajemnionej miłości.
Piękny wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
ejtam ejtam Andrzeju:) ON raczej nie odchodzi cicho i
w pokorze i bez gniewu.....
Bardzo mi się podoba.Tylko się zastanawiam,że i on
może odejść "cicho w pokorze bez gniewu". Pozdrawiam.
refleksja milośc i głebia przemyśleń zatrzymuje -
pozdrawiam
Bardzo ładny z głęboką refleksją.Pozdrawiam bardzo
serdecznie