To koniec
Chyba zejdę już ze sceny
to za trudne dla mnie jest
Coraz większe są wymogi
by napisać dobry wiersz.
**************************
Życie moje jest poezją
malowane barwą dnia
Gdy otwieram oczy z rana
widzę tyle pięknych barw.
A gdy przyjdzie już południe
i w zenicie słońce jest
Jest tak ciepło i przyjemnie
że aż śpiewac na głos chcę
A wieczorem kiedy słońce
za widnokrąg schowa się
Piękna noc w czarnej barwie
jasne gwiazdy rozsypuje
Moja wena gdzieś odchodzi
i zostawia samą mnie
Wtedy kładę się do łóżka
i zasypiam w błogim śnie
Komentarze (18)
By napisać dobry wiersz,
Aż tak nie krepują wymogi,
Gdy uwolnić siebie chcesz
Od upiorów i serca pożogi...
partir c'est mourir un peu
( odchodzić to umierać po kawałku)
moja wena dobra wróżka
pozostaje gdzieś na dnie
wtedy kładę się do łóżka i zasypiam w błogim śnie
serdeczności Aniu
Pierwsza strofa bardzo udana, świetne rymy, ja bym ją
zostawiła jako miniaturkę:))