To tak niewiele
nie pragnę zaszczytów i
chwały
ani laurów czy pochwał
wielkich słów podziękowań
czy wysokich lotów
żyję chwilami otrzymanymi
w których chciałbym
pozostać
pragnę tylko
aby te gorejące języki
rozpalone w chwilach
uniesienia
płonęły ogrzewając
nasze dłonie złączone
i serca bijące dla
siebie
będę strażnikiem tego
płomienia
dokładając drew i
czuwał w nocy
w dzień pilnował aby
nie zgasł
wystarczy abyś była
przy mnie
nic nie mów - słyszę
czuję twój oddech
znam twoje myśli
nie pragnę nic więcej
tylko ciebie
14.11.2002.
Komentarze (28)
Wysyłam wszystkim promienie słońca
i uśmiech na cały dzień
pozdrowionka
To tak niewiele, a jednak bardzo wiele Karolu!
Pozdrawiam cieplutko:)
Piękne i mądre słowa z nutą romantyzmu. chylę czoła i
pozdrawiam
Jeśli płomień nie gaśnie, to czego chcieć więcej:)
Pozdrawiam, Karolu:)
Kazapie, to zaiste niewiele, a aż tyle.
Pozdrawiam
:)
oj TY romantyku:)
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciepły wiersz o miłości
pisany uczuciem.Piękny.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz Kazapie, jest tkliwość, ciepło, miłosne
pragnienie i uniesienie. Wszystko mi się podoba, tylko
te "gorejące języki" jakoś tak, dla mnie, za bardzo
patetycznie brzmi ten zwrot, ale to tylko moje
"widzimisię", a z nim to różnie bywa. Autor wie, co
najlepiej pasuje mu do koncepcji wiersza. Pozdrawiam
:)
Dziękuje za wasza obecność u mnie i komentarze.
Serdeczności - Dobrej nocki
czuć bliskośc drugiej osoby-to tak niewiele...
To tak niewiele a jednak...
Przepiękny wiersz!
Karolu! Twoimi uczuciowymi wierszami można się
zaczytać!
Miłego wieczoru:)
tylko żeby była, oddychała tym samym powietrzem,
dzieliła
smutki i radości - żyła
Pozdrawiam serdecznie
Życzę ci kazapie, tak cudownej pobudki rano, jak w
mojej miniaturce. :):)
Ladnie, kazap:)
Piękne pragnienie... Pozdrawiam :))