To tobie chciałam wierzyć..
Dla "przyjaciela"
Jak mogłam wierzyć ,że będziesz
skoro pojawiłeś się nagle?
Pytałam - czy jesteś
Ty odpowiadałeś.
Czy nie powinno być odwrotnie?
Pomagałam kiedy tego potrzebowałeś.
Nie było w tym nici egoizmu.
Zatrzymałeś mnie tylko na chwile,
a gdy upadałam, puściłeś..
Twierdziłeś , że to wszystko bajką jest
a ja Ci wierzyłam.
Dlaczego przywiązałam się do Ciebie?
Te więzi poszarpane tak bolą..
Czujesz ? Ja krwawię..
To skrzydło , które ty mi wyrwałeś..
...Mój przyjacielu.
Dziękuję tym , którzy Są a nie tylko o tym mówią.
Komentarze (4)
saviolka : Dzięki, wzajemnie pozdrawiam.
primo5 : mam nadzieje ,że nie trzeba będzie kolejny
raz próbować od nowa.. już brak sił...
Izabelo!Już trzy lata się trudzisz poetyką - brak mi
aktualizacji co z informatyką i krótko poradzę -
postudiuj, co nieco składnię języka ojczystego bo
nieźle zakalapućkałaś się w swoim utworze: no,
chyba,że to zabieg celowy, warsztat taki - wtedy zliżę
tę plamkę na honorze.
Próbuj dalej, pierwsze przywiązanie nie udane, ale aby
go znaleść trzeba nadal próbować inaczej się nie da;
życiowy wiersz... ehh tak to już jest, pozdrawiam