To Ty
Dla kogoś kogo niechcący zraniłam...
To Ty.
Stoisz oniemiała, smutna,
przestrzelona myślami o nim.
Świadoma innej, tej trzeciaj.
To Ty.
Wyciągasz ręcę w jego strone.
Pragniesz tego dotyku.
Spuszczasz głowę.
To Ty.
Siedzisz w fotelu,
brakuje Ci już łez.
Tak bardzo tęsknisz.
To Ty.
Leżysz z nim na trawie.
Uśmiechacie się promiennie.
Pod drzewem ktoś płacze.
Przepraszam...
autor
Migdałek
Dodano: 2005-06-11 23:12:53
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.