To tylko sen...
Każdej nocy zamykam oczy,
zapominam o troskach,
a spokój koło mnie się toczy.
Wokoło panuje cisza,
która jest nawet piękniejsza od muzyki,
choć ta delikatnie nabrzmiewa swoim
tonem.
Czuję się spokojniejsza,
nerwy odeszły w niepamięć
i snię o czymś przyjemnym.
Jestem tam JA
i jesteś TY,
jesteśmy MY.
Przepełnieni miłością
i delikatną namiętnością.
Jesteśmy razem.
Nie towarzyszy nam cierpeinie,
każdy ma o nas dobre mienie.
Jest nam tak dobrze.
Jednak nastaje znowu dzień...
Smutek powraca...
A ty odchodzisz...
Jednak nie tracę nadziei,
czekam cały dzień by nadeszła noc,
która połączy mnie z tobą.
*M*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.