To wina twoich oczu
Ach te twoje oczy....
W roztargnieniu zapomniałam
co powiedzieć tobie mam
szybko zbieram myśli moje
wszystkie słowa jakie znam
chcę ułożyć wypowiedzi
by najcelniej podać je
ale twoje oczy cudne
zniewalają całą mnie
mylą słowa plączą myśli
cała siła znikła gdzieś
serce bije coraz szybciej
chce wyskoczyć unieść się
daj ochłonąć zaskoczeniu
bo ty dobrze o tym wiesz
że gdy patrzysz tak zuchwale
dostaniesz co tylko chcesz.
Komentarze (26)
To fakt, niektóre oczy są niebezpieczne - niczym
bazyliszek. Bardzo fajny wiersz tak nawiasem... (+)
Nie łaskawy, a szczery. Nie myl proszę pojęć.
jak zakochany smarkacz, z serca kołataniem
:):) dzięki łaskawy
Podoba mi się. Troszkę inaczej napisany niż zwykle.
Bardzo ładne i romatyczne. Pozdrawiam gorąco
Oj te oczy nie kłamały.Pozdrawiam światecznie
:))))) może, może.
no, chyba nie o moje oczy
chodzi....chociaż....niektóre też mi tak mówią
,,,,wiersz miły i ciepły, na+
Technicznie- rymy ok, średniówka prawidłowa, wg mnie
rytmicznie. Wydaje mi się tylko, że za dużo: moje,
mnie, twoje, moja. I niepotrzebny przecinek. Więc
technika na 4-, a treść na 5-.Pozdrawiam świątecznie@
Ach, ta moc spojrzenia:)
Na zauroczenie nie ma rady...
Pozdrawiam!