toksyczna miłość
...bo ja znam kilka takich toksycznych par...
Bo ja wiem,
wiem to teraz na pewno,
że robiłeś wszystko
-by nie być ze mną.
Oszukiwałeś.
Krzywdziłeś.
Kłamałeś.
Miałeś być przyjacielem
-nic od siebie nie dałeś...
Potrafiłeś tylko brać
i oczekiwać więcej,
dziwne, że nie zażądałeś
pieniędzy...
Jak podły szantażysta
molestowałeś mą psychike.
Ja głupia kochałam,
ufałam,
wierzyłam, że jestem nikim.
Trwałam w tym chorym
schemacie,
choć czułam się niepotrzebna.
Uparcie wierzyłam,
że chęć zmiany,
choćby obietnica jedna....
Lecz ty też byłeś uparty.
I głupi.
Nie nabiorę się po raz drugi.
Już nie kocham,
ale pogardzam.
Tobą, sobą....
Bo ten związek to farsa.
Ty naprawde starałeś się
nie być ze mną.
Dobrze, nie będziesz.
Ale teraz wiem jedno.
Nie jestem nikim.
Jestem wszystkim.I wszędzie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.