Toksycznemu partnerowi
Zwinęłam się w kulkę.
Czekałam, aż ktoś mnie
pożałuje, że mała,
że biedna, że los zły.
Zwinęłam się w kulkę.
I sądziłam, że zniknę,
że znikniesz ty.
Wyjęłam miecz by przebić
własne serce
lecz z mocą
frustracji wykrzyczałam
- Nigdy więcej!
Opadł w cień miecz bezsilności.
autor
pufeklidozja
Dodano: 2022-02-11 20:11:34
Ten wiersz przeczytano 751 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Życiowo i bardzo refleksyjnie, pozdrawiam ciepło.
Jakby co, dzwoń do mnie.
Mam takie "lekarstwo", na typków - mówię Ci - działa
ekspresowo.
Pozdrawiam
mojeszkice, dziękuję.
Zgadza się Anna.
JoViska, to prawda.
Dziękuję Mgiełka.
Halszka M, z czasem siły jest coraz mniej dlatego nie
wolno zwlekać z odejściem.
Marek Żak, nie można tolerować, trzeba odejść z powodu
miłości do siebie bo im dalej tym ciężej.
wolnyduch taki czasem związek prowadzi do totalnej
destrukcji.
ANDO to jest bardzo trudne samemu, lepiej z Bogiem.
M.N. lepsze zło które znamy niż dobro którego nie ma.
Martusiu, z czasem jest coraz lepiej, ale potem bardzo
ciężko zaufać drugiej osobie...
To samo nie znika powstała uraza będzie tkwiła w nas
przez długie lata pozdrawiam.
Stan bezsilności rodzi się ze strachu, który
paraliżuje wolną wolę... bardzo dobry wiersz,
pozdrawiam serdecznie .
Ważne by się oderwać, a to łatwe nie jest.Pozdrawiam
:)