Toń
Tak sama
Zapatrzona w dal
Pieszczona
Delikatnymi promieniami
Zachodzącego słońca
Kołysana bezszelestnie
Na falach nadziei
Podmuchy chłodnego wiatru
Uderzają o twarz
Łza płynie
Druga
Kolejna
Mgiełka wody
I nie zobaczę
Już więcej
Tęczy w głębinie
Kiedy widzę tęczę, widzę Ciebie...
autor
Anyway
Dodano: 2005-02-28 20:07:20
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.