Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Traktacik



Przyszła sąsiadka, ta z oficyny
i mówi: - Panie… te (…)
podwyżkę czynszu znowuż mie dali,
już nie wiem teraz co będzie dalej.

Ile brakować będzie - spytałem,
co żem usłyszał - nie przewidziałem.
Ona - sąsiadka - tak do mnie mówi,
że nawet nie ma na Plastik-Buwi.

Nie wspominając o ćwiartce wódki:
- Ratuj mnie sąsiad, mój ty złociutki.
Ja jestem jeszcze zdrowa i silna,
ojciec ze Lwowa… matka z pod Wilna.

Dziadek z Kłajpedy, babcia z Somali…
sama już nie wiem co będzie dalej.
- Więc postawiłem drugie pytanie,
czy jadła dzisiaj jakieś śniadanie?

A ona mówi, że owszem jadła,
bodaj pięć kilo sarniego sadła,
dwa pęta kichy, od boczku skórę,
no i że głodu zapchała dziurę.

Ja do niej na to - słuchaj no… franco,
zaraz zapoznasz się z moją lancą.
Chwyciłem babsko sprawnie za schaby,
po czym zamknąłem drzwi na antaby.

I mówię do niej - ściągaj te łachy,
mówiąc to, wziąłem pod obie pachy
i nim poznała zamiary moje,
eros rozpoczął potyczki swoje.

Co było dalej… ciekawa sprawa?
Ludzie!… Dyskrecja… to jest podstawa.
Kto prywatnością gardzi zwyczajnie,
będzie się taplał w diabelskim łajnie.

A kto się z niego cudem wygrzebie,
raz drugi... jego nikt nie pogrzebie.
Będzie się tułał, po wieczność całą,
ze świadomością bycia zakałą.





excudit
lonsdaleit


08:52 Wtorek, 12 lutego 2013 - ...

autor

lonsdaleit

Dodano: 2013-02-12 08:52:18
Ten wiersz przeczytano 1937 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

MamaCóra MamaCóra

Wesołe życie w tej kamienicy z sąsiadką (i to
niejedną). Z wierszowanej przeszłości wyczytałam, że
często odwiedzają. Pozdrawiam i podziwiam wigor... w
pisaniu wierszy :)

emi16 emi16

Wesoły wiersz...podoba mi się...miłego dnia;0

DoroteK DoroteK

no to się działo ;-) czytanie tego co piszesz to
czysta i jednocześnie przewrotna przyjemność :-)

swicha swicha

Teraz po każdej przyjdzie podwyżce
Bo zielarz leczy korzeniem dobrze
Nerwy ustąpią po gimnastyce
Tylko bachory... tak to jest problem

lonsdaleit lonsdaleit

Uczmy się przez zabawę, choć czasem i Orbiliusz mruży
oko. ;)))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

z rozmachem i z humorem, jak zawsze...
dla baby to chyba przyjemna nauczka była :))

krzemanka krzemanka

Fajny tekst kabaretowy. Miłego dnia.

_wena_ _wena_

Grażynko, słuszna uwaga. Dyskrecja, to umiejętność
dochowania tajemnicy.
Siaba pod jednym z moich wierszy napisała dowcipnie
ale dosadnie 'Co komu do jemu, co jemu do komu'.
Pozdrawiam autora i komentujących ten bardzo dobry
wiersz.
Życzę miłego dnia.

grażyna-elżbieta grażyna-elżbieta

"Ludzie!… Dyskrecja… to jest podstawa." - :) Podoba
się. Pozdrawiam

Zosiak Zosiak

spod Wilna :)

lonsdaleit lonsdaleit

Machnąć bachora, to żadna sztuka,
ale nie machnąć, w tym jest nauka.
Dlatego siostro, słuchaj się brata,
brat wie co mówi, ma swoje lata.

lonsdaleit lonsdaleit

Pamiętaj jedno, siostrzyczko droga,
sąsiadka łgała, że jest uboga.
A, że przy kłamstwie swym obstawała,
to małą lekcję, za to dostała.


malania malania

No i co na to, powie twa luba?
Będzie ci pióra do śmierci skubać,
nie, że zdradziłeś ( wie nie od wczoraj),
ale żeś przy tym machnął bachora!

córka Adama córka Adama

Potaplaj nas w tym diabelskim łajnie...chcę wiedzieć
co dalej, tak fajnie się czyta :):):)+++

malania malania

Żeś nie przepuścił starej cholerze,
ja ci mój bracie kochany wierzę,
że ją tam nieźle wziąłeś w obroty,
tylko uważaj... ciąża! kłopoty!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »