transmisja
wciąż płynę stopami nad siebie
karleją wzgórza wysychają strugi
niebo utlenia się w źrenicach
uliczka śmierci nie ma końca
jest milczeniem które spaja
z ziemią rejestrem kismet
czas jest rozpisany
na bezwzględne procesy
codzienny zapis oglądałem
w porannym lustrze
przy goleniu
autor
topor
Dodano: 2010-06-25 07:02:11
Ten wiersz przeczytano 383 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Refleksja i przekaz myśli zataczające kręgi coraz
mniejsze aby spotkać sie w maleńkim punkcie
...zatrzymujesz...
.....przemijanie jest transmisją dni w przestrzeni
czasu....obraz zapisany w pamięci lustra...zmienia się
jak odbicie....
....słowa jak stop-klatki....pozdrawiam...
stan opisywany jakby w hipnozie bo ścieżka śmierci a
nirwana jej nie posiada Wtedy widzi los który
wspominał przy golenie Filozoficzna refleksja
Zainteresował Dobry:)
witaj, niestety czy chcemy czy nie procesy
w nas zachodzą. nikt tego nie odwróci.
więc kontrolujmy ich przebieg. pozdrawiam.
taka codzienna wiwisekcja życia, higienicznie
potrzebna