Trójca Święta - Ojciec
Jeden za wszystkich
wszyscy za jednego.
Nie dziel, nie mnóż,
nie porównuj.
Uzbrojony opuszek palca
ześliznął się z czerwonego przycisku.
Odcisk symboliczny,
urodzajna ziemia,
puste doniczki w ruinach.
Nerwica natręctw, padaczka,
skleroza nie boli,
przecież On umarł 100 lat temu.
Wiara z nadzieją w zastraszaniu
diabeł utkwił w szczegółach.
Wszechmogący nic nie musi
i dobrze,
dlatego dławimy się nie wydepilowanym
mięsem?
Checheszkami dubbingujemy trupy
po diecie cud?
Mniejsze zło zawsze mamy w prezencie?
Poeci na wiór, wiersze na suchary,
nie wzywaj imienia Ojca nadaremno.
Wyjdź z siebie, stań obok
zmierz się od stóp do głowy
spójrz w prawo i lewo
i zamiast przechodzić na czerwonym
z środkowym palcem do góry,
łap Pana Boga za nogi!
Komentarze (13)
Dobry, choć nieco tarmoszący :)
Mariat ma rację
Dziękuję :-)
Ciekawie z wiarą.
:-)
Serdecznie pozdrawiam :-)
Tradycyjne dziękuję za dobre słowo :-)
Nikt nie zna dnia, ani godziny. Nie dmuchajmy
przeciwko wiatru. Pozdrawiam.
Zakończenie trudno nazwać puentą,
raczej pouczeniem, które moim zdaniem leci z wiatrem.
Ci co przechodzą na czerwonym z palcem do góry,
absolutnie nie zatrzymają się przy takich apelach.
Żeby z nich wykrzesać człowieczeństwo, trzeba najpierw
pozwolić im upaść porządnie na 4 litery.
niesamowity....końcówka powala,pozd:-)
Pozdrawiam i to serdecznie
No mój drogi :-) kolejny ktory będę czytać pięć
tysięcy razy :-) brawo :-)
Opuszek na cynglu czy na klawiaturze,
On nic nie może, Wszechmogącego przedmurze.
A nie lepiej za rękę? ;)
/nie wydepilowanym/ bym sprawdziła
Pozdrawiam :)