Trumna
Mrok oddechem w proch obrócił
Biały szkielet zmarłych uczuć.
Skrzypi trumna w mojej piersi-
-Czarny robak wieko pieści.
Ktoś usłyszał z grobu dźwięki-
-Myśląc, że to życie jęczy,
Wielki szpadel wziął do ręki,
Lecz w mogiłę sam padnięty legł.
Komentarze (1)
Hmm...Nie wiem czy taki był twój cel, ale ten wiersz
mnie rozweselił, choć o mogile ;] Bardzo fajnie
piszesz.