trupo-sza
"[...]tu cichosza ,nie ma Mickiewicza..."
wciąż jesteśmy sumą niefortunnych
zdarzeń
choć mnożymy i dzielimy się wynikiem
beznadziejnie niezielone kalendarze
bezlitośnie niedosłowne pamiętniki
zostawiamy w starych pudłach po
sandałach
miłość durną miłość szczerą i jedyną
choć nadzieja już nas dawno wydymała
to nie chcemy tak bez echa siebie minąć
jedną chwilę chwycić w dłonie i nie
puszczać
niech świat wokół się zapali i zawali
i jak trupa pocałować prosto w usta
tych co mogli a nas jednak nie kochali
Komentarze (17)
No i niech żałują... Dobrej nocki gdzieś tam...:)
Wiersz super, nawet bez Turnaua:))
przemawia i to dosadnie, brawo!
dobry, od tytułu...
/nadzieja nas wydymała/ :))
lubię :)
Bardzo dobry.Pozdrawiam +
Znakomity wiersz! Pozdrawiam:-)
Jestem pod wrażeniem...
Świetny wiersz.
Zimnego trupolca :) Uwielbiam zombiaki ;)
obiektywnie super pozdrawiam
Jak zwykle - i treść i forma bez zarzutu.
Świetny wiersz.
Swietnie, tu nie potrzeba komentarza.
Pozdrawiam majowo:)
świetny, po prostu , dalej nie będę komentował
jakoś osobiście mnie ugodził
Witam. bardzo piękny wiersz, a za razem bardzo
smutny...jakże przykre, zjawisko zaprzepaszczonej
miłości; tych co mogli a jednak nie kochali; moje
uznanie. pozdrawiam serdecznie.