Trwoga odejścia
Zdenerwowany budzę się,
Zdenerwowany kładę się,
Wulkanem myśli ostatecznych jestem,
Całym dniem, niepewnym gestem
Trwożę się przed ucieczką,
W inny wymiar wycieczką
Ona stanie się dla mnie pełnią,
Gdy odwaga i impuls mnie napełnią:
Zamknę oczy i zarazem otworzę
Nową rzeczywistość dla mnie stworzę,
Wielkich słów i czynów świat opuszcze,
Sztucznych miłości i tęsknot glob
opuszcze.
Ale jestem wciąż...
I Nie szukam już miejsca dla siebie,
Zmęczony budzę się,
Zmęczony kładę się.
Zmęczony światem
Stałem się dla siebie katem.
potęgą umysłu jest jego opanowanie
Komentarze (2)
bardzo dobry wiersz plus+
Wiersz ladny, ale razi troche "Bo zmeczony budze sie,
bo zmeczony klade sie" wydaje mi sie ze lepiej byloby
zmeczuny sie klade