Trzy i 4-ry
...
Już nie płacz słoneczko
Ja Cię bardzo kocham
Ale nie chcę żebym ja był tym
Przez kogo Ty szlochasz
Wiem płaczesz z miłości, mi się też to
zdarza
Jedynym rymem jest tu do ołtarza
A z Tobą chcę kroczyć nawet w zaświaty
Kocham Ciebie – a ty????
Koniec już smutasów
Pozbieramy łezki, do ostatniej kropli
Sąsiedzi już zmokli
Koniec więc płakania
Wkładamy uśmieszek
Choć nie będzie łatwo
Jednak w Ciebie wierzę
Powiedz teraz do mnie
Powiedz, że mnie kochasz
No i na trzy-cztery przestajemy szlochać
Mów
Wiem, że chcesz więcej
Powiedz coś do mnie
To co powiesz, że mnie kochasz
Czy już mam iść sobie???
Nie ma mnie przy Tobie - wiem żałuje
tego
Mógłbym Cię przytulić, powiedzieć coś
złego
Jestem zaraz obok, więc wyciągnij rękę
Powiedz coś naprawdę, przerwij tą udrękę
Powiedz teraz do mnie
Powiedz, że mnie kochasz
No i na trzy-cztery przestajemy szlochać
;*
Komentarze (3)
gdy slonce przestanie plakac to pewnie pokaze sie
tecza ktora da nadzieje na lepsze jutro..
Bardzo ładny wiersz+
A czegóż Ci te Słoneczko tak się rozpłakało, bardzo
ładny rytmiczny wiersz na dzień dobry, a Słoneczko
niech oczka przemyje, po płaczu podobno są ładniejsze