Trzy limeryki o Zosiach
Przy okazji ciepło pozdrawiam wszystkie Zosie
Panna Zofia koło wioski Suszki,
zaprosiła ministrów z wierchuszki.
Lód do kapci powkładała,
gdyż na obiad im podała.
ulubione danie:zimne nóżki
Młoda Zośka koło wioski Dziczki,
bardzo lubiła mini spódniczki
Kwiatów nie cierpiała,
dlatego dostawała.
od kawalerów same doniczki.
Opowiadał ktoś kiedyś raz w Kłosie,
o chłopie, który baby miał w nosie.
Oziębły był straszliwie,
ale ja się nie dziwię,
skoro za żonę miał zimną Zosię.
Komentarze (22)
Aktualne i uśmiechnięte.
Pozdrawiam
Michał,ty łobuzie ;-)
ukradłeś mi Jerzyka ;-))
Z uśmiechem :)
:)))
Za Anną.
Gajowy Jerzyk z Kamienia
Kiedyś zapragnął płeć zmieniać,
Bo chłopców kocha.
Dzisiaj jest Zocha.
(Starczyła mu zmiana imienia.)
ostatni najfajniejszy ( i trafiony w porę!)
Fajne, wesołe limeryki.
Dobrego dnia Maćku:)))