Trzy pociechy
Dziadkowie muszą mieć stalowe nerwy.
Były sobie trzy dziewczynki
Olga, Zuzia i Amelka,
chociaż w domu krzyku dużo
ale jaka radość wielka.
Choć w pokoju rozsypane
zabawki dokoła,
chociaż nieraz piski głośne
zabawa wesoła.
Miło patrzeć na figielki
kochanych mych dziatek,
bo to teraz jest nieznany
ich maleńki światek.
Chociaż hałas jest bez przerwy
my spokojne mamy nerwy.
Niech zrozumie ta dzicz młoda,
że z dziadkami jest wygoda.
Co maleństwa takie czują ?
Czy to kiedyś uszanują ?
Pojąć dziadki muszą w stanie
jak się bawią małe Panie.
Komentarze (21)
Ładny wiersz,pozdrawiam serdecznie
ja nie mam dzieci i watpie zebym mial a co dopiero o
wnukach myslec pozdrawiam
Uszanują - nie ma to jak dziadek (z babcią) - nie ma
lepszych "kumpli do wszystkiego" :)
Ładnie, ciepło, wesoło:)
spłodzić dziecko to nie sztuka szczęściem jest
doczekać wnuka
Piękny wiersz.