TRZY SMUTKI
SMUTEK 1
W szarości mijającego dnia,
W dymach gryzącej obojętności,
Szukam kropelki łzy współczucia,
Która da mi życie.
SMUTEK 2
Spowity mgłą niepowodzeń,
Płacząc wyschniętymi łzami,
Dźwigam pod górę kamień nadziei,
W niekończącym się labiryncie
Marazmu.
SMUTEK 3
W gorączce wątpliwości,
Zawinięty w tren niezdecydowania,
Z rzadka inkrustowany nitkami
Pozytywnych wyborów,
Czekam na
Ulgę wiary
...
W sukces.
Komentarze (1)
Oj smutno i bardzo bardzo pesymistycznie, no chyba,że
nadzieja... ale będąca kamieniem?