*tu jestem...
tu jestem
gdzie zimozieleń wplata się
w oczy zmysłom
wśród wszystkich
wierzb jednolistnych
które nie widziały łez
wszędzie tam gdzie
nasza współzmienność
osiąga błękit zenitu
jestem bezwładnością
ziemi i nieba
sumą pokątnych agonii
2008-05-11
nie wiedziałam jaką wybrać tematykę... życie czy śmierć... wybrałam to drugie, bo Bóg wystawia mnie na kolejną już próbę...
autor
psychodelicznie
Dodano: 2008-05-11 14:13:47
Ten wiersz przeczytano 958 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Bardzo dobry wiersz. Temat śmierci potraktowany został
tu z chłodnym dystansem. Podoba mi się metaforyczność
tego wiersza."Zimozieleń"- ciekawy neologizm, który
niesamowicie działa na wyobraźnię i tworzy
niepowtarzalny klimat. Brawo!!!
Smutny temat,dobre metafory ,zimny wiersz jak sama
śmierć.
wiersz dziala na wyobraznie.. +
Piekne metafory i ladna kompozycja wiersza. Wierze, ze
zwyciesko wyjdziesz z kolejnej proby.
cień kładzie się na zieleni zamraża ją .. bezsilność
człowieka ,fatum które nad nim ciąży nietuzinkowy
wiersz
Doskonale poradziłaś sobie z wierszem i z pewnością
tak samo będzie z życiem. Tematyka to jednak życie.
Ten wiersz ma swój klimat z dużą ilością trafnych
epitetów i metafor działających na wyobraźnie.
"pokątnych agonii"...skojarzyło mi się to z lękami
nocy mówiącymi do nas- cieniami-z narozników
świadomości, zmuszajacych nas czasem do zamkniecia
oczu w "śmiertelnym"przerażeniu...Nie wiem czemu, ale
tak mi się właśnie skojarzyło...