TU pozostanę...
na pogrzeby nie chodzę
tam się nikt nie uśmiecha
nawet na swój nie pójdę
wrócę gdy mnie zaniosą
nie będę tam stał sztywny
grobową miał wciąż minę
podduszany krawatem
nie moje to klimaty
i w ogóle na Ziemi
na zawsze pozostanę
w piekle trzeba wciąż cierpieć
w niebie trwać w błogostanie
autor
yamCito
Dodano: 2015-10-31 17:22:44
Ten wiersz przeczytano 671 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Fajny wiersz .. jestem tego samego zdania ..
-- chciałabym, tak jak Ty , podchodzić do życia z
dystansem.... jednak nie potrafię, a szkoda.. prawda?
w piekle by pewnie
też fajnie było
gdy do "czerwonych"
by się trafiło
bo tam dzień cały
byłby wesoły
palacz pijany
albo brak smoły
a te dzisiejsze
mijać z daleka
wszystkiego pełno
będą dopiekać:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Super też tak bym chciała :)
super z dystansem ,pozdrawiam:))
Superowy humor masz, rozweseliles mnie, jakos tak
jest smutnawo dzisiaj.
Pozdrawiam,
ba, gdyby tak było można, lubię ludzi z poczuciem
humoru :)
trochę zmodernizowałem, lecz dużo nie mogłem Drogie
Panie jako że trzymałem się średniówek na przemian
pierwszy wers 4/3 drugi 3/4 aż do końca - taki mój
styl yamCitowski, nie wiem w ogóle czy taki
istnieje...ale mój
na koniec napisałabym "w błogim stanie, albo
błogostanie, w błogosławionym raczej nie ;)"- fajny.
Mnie wiatr ma rozwiać po świecie, może na beju
znajdziecie. :)
:)) Powodzenia w jak najdłuższym utrzymaniu się na
Ziemi.
Czytam sobie
"z jakąś grobową miną"
zamiast
"grobową miał wciąż minę"
Msz warto dopracować dwa ostatnie wersy. Może zamiast
"w piekle trzeba cierpiącym
w niebie być w błogim zostać"
napisać np
"w piekle wciąż trzeba cierpieć
w niebie trwać w błogostanie"
lub inaczej. Mam nadzieję, że nie oberwę za te
sugestie. Miłego wieczoru.
A wiesz Rysiu, że i na pogrzebach można się uśmiechać.
Miałam taki moment, jak chowano mojego wujka, chłopa
prawie dwa metry, spopielono i wciśnięto w urnę. Wierz
mi, że nie jeden się uśmiechnął...Pozdrawiam Rysiu, a
swoją drogą, myślisz, że jest szansa, żeby pozostać na
ziemi na wieczność?
Ani nie moje klimaty
Pozdrawiam