Twoimi śladami
Brnę dalej, choć chcę się zatrzymać
Nie zmieniam kierunku, choć chcę
zawrócić
Zbyt ciężko się starałam, by tu
dotrzeć...
Czy powinnam się cofnąć?
Zranić?
Zabrać, co moje?
Może powinnam, lecz nie potrafię.
Więc biegnę przed siebie
Tą samą ścieżką, którą mi wydeptałeś.
Zaraz za tobą.
Po twoich śladach.
Już nie chcę, poczekaj!
Pozwól mi wybrać...
Pozwól mi odejść.
I wybacz to zamieszanie...
A może to ja sama powinnam sobie na to pozwolić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.