Twoja autostrada
Nie mogę cię zatrzymać
ani zawrócić
bo droga
którą idziesz
jeszcze nie ma końca
Nie ma przystanków
zacisznych zatok
nie zwęża się
nie zakręca
Jak autostrada
na koniec świata
każe ci pędzić
i nabierać tempa
A ja...zaczekam
Komentarze (19)
Ciekawy pomysł na wiersz,
oby ta droga nie wiodła w ślepy zaułek :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Czasem zostsje nam tylko czekanie.
Pozdrawiam
Witaj Eluś:)
Każdy wybiera swoją drogę i nie zawsze chce z niej
zejść choć wie,że nie jest ona dobra:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Czasami jedyne, co możemy zrobić, to zaczekać...
Pozdrawiam serdecznie +++
Stojąc w miejscu, cofamy się, co nie pozwala posuwać
się naprzód. Tkwiąc w jednym miejscu nie dojdziemy do
obranego celu. Na każdej drodze są przystanki i nikt
nie broni nam na chwilę przystanąć, by wziąć głęboki
oddech, i z podniesioną głową iść dalej.
Podoba mi się wiersz,
życzę miłego dnia :)
Ciekawe spojrzenie,pozdrawiam słonecznie :)
Po tej autostradzie dzieci i partnerzy chadzają,
po jakimś czasie odchodzą lub do domu wracają...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Chyba warto?
Przymusem nic się nie osiągnie, też
uważwm, że najlepiej zaczekać.
Miłego dnia jote życzę i pozdrawiam.
Ciekawie podana myśl :)
Pozdrawiam.
mariat - zrobione!
Dziękuję za słuszną uwagę.
Pozdrawiam
Co robi ten przecinek w 3 wersie jak 3 bramka na
autostradzie?
Albo wszędzie, albo bez interpunkcji. Poza tym - nie
czepiam się niczego.
Witam i pozdrawiam:)
dziękuję za komentarze, z przyjemnością czytam.
Życzę wszystkiego dobrego!
Racja, niech pędzi.Przekona się co lepsze. Pozdrawiam.
W moim odbiorze, takie słowa mogłaby kierować matka do
dziecka.
Młodość lubi pędzić do przodu, bez wytchnienia. Z
wiekiem przyjdzie opamiętanie, warto zaczekać.
Bardzo możliwe, że błądzę w interpretacji. Miłego
wieczooru:)