Twoja Eurydyka.
...jam nie Eurydyka, Ty zaś nie Orfeusz, lecz w swej mądrej główce alegorię przełóż...
Zapadnięte oczy,
wychudłe poliki,
oto w skrócie obraz
Twojej Eurydyki....
Potargane włosy,
lecz u ramion skrzydła,
Twoja Eurydyka
ma postać straszydła....
Lecz duszę ma szczerą
i przepastne serce,
tym się może dzielić,
bo nie ma nic więcej....
Nie ma też talentów,
urodą nie grzeszy,
chcesz tę Eurydykę?
już do Ciebie spieszy....
gdy wianek z kaczeńców na swe skronie włożę, być może się trochę Tobie przypodobię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.