Twoja obojetnosc
Chcialam byc z toba zawsze
I dzielic kazdy dzien
Myslalam ze dasz mi szczescie
Chcialam pokochac cie
Wierzylam ze zlaczy nas milosc
I nie opusci szczescie
Chcialam byc z toba razem
Abys usmiechal sie czesciej
Chcialam z wielka miloscia
Spojrzec w twoje oczy
Nawet jezeli trzeba
Ze swiatem wojne stoczyc
Lecz kiedy cie ujrzalam
Byla w nich obojetnosc
Wtedy sie domyslilam
Ze juz nie bedziesz ze mna
Zegnam cie wiec kochany
Nie mam juz zadnych zali
To byla moja pomylka
Wiec pozostane w oddali
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.