Ty...
Czujemy siebie wzajemnie
Przez szybę różnych światów
Jesteś daleko, gdzieś na końcu
Mapy o dziwnym kształcie
Jesteś tam, gdzie wieczorne powietrze
Muska delikatna, morska bryza
Tutaj, w błękitnym pokoju
Ciszę przerywa stukot serca
Alabastrowy oddech samotności
Słyszę jak się śmiejesz
Jak szepczesz i jak płaczesz
Znów truję się własnymi myślami
Oddaję w Twoje ręce moją ciszę
Świadomość własnej inności
Widzialne, niewidzialne
Zasłoń okno, by nie uciekły
Dźwięki twego cichego szeptu…
Komentarze (1)
Naprawdę ładny wiersz... Daję +.