Ty...
W zrośniętym stąpasz
lesie obnażając nikomu
swój zachwyt i śpiew
poezję zrytej ziemi
chłoniesz czasem,
mijasz często
Nie ulegasz naturze,
która dziewicy każe
plamę zakryć
Choć bywa, że zakrywasz liśćmi,
by zachować ślad żywy
Zabłocone buty ze skarpetkami
w misce tkwią od wczoraj, bo
nurt cię chciał uwieść
a ja całuję moralny wybór
odziany w etykę
trudny.
autor
KingaL.
Dodano: 2022-10-08 01:12:22
Ten wiersz przeczytano 879 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
W takim lesie można się zagubić.
Dobra puenta.
Tak, dobry wiersz, choć coś tam bym
doszlifowała,
pozdrawiam wieczornie.
Dobry!!
Głos i szacun!!!!