Ty jeden na milion...
Dla Ciebie...choć wiem że Ty nigdy nie przeczytasz tego wiersza..
Dlaczego tak po prostu nie mogę Cie
zapomnieć ?!
Tyle było szczęśliwych dni..
Dla których warto było żyć...
Teraz to już bez znaczenia
bo nie ma tego co nas łączyło...
To się nazywało chyba...miłość..
Ty już do mnie nic nie czujesz..
Twoja miłość gasła powoli..
Udaje ze wszystko jest w porządku
Chociaż życie mi się wali...
Teraz tylko na siebie patrzymy i
milczymy...
żadne z nas nie wypowie tych słów które
mogłyby wszystko zmienić...
Niczyja i smutna..
Przez głowę przemyka myśl płocha..
Czemu ja go kocham ?!
Rzeczywistość nic nie zmieni..
Nic nie zniszczy..
Jesteś w mojej głowie,sercu i pamięci...
Miałam na przyszłość nadzieję..
I ambicje wielkie...
Teraz całkiem inne w lustrze widzę
odbicie..
Tym razem konkretnie
Bez żadnej ściemy
Kocham Cie..
Ty jedyny...ty niepowtarzalny...
To dla Ciebie bije moje serce...
nie dla żadnego innego..
bo to byłoby przegięcie...
Prawdziwa miłość nie przemija...to moje pocieszenie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.