Ty już nie wierzysz w słowa me
Parę razy już zawiodłem Cie
Słowa raniły także i mnie
Wiem, że nie wierzysz mi
Tak jak obywatel świata każdy
Miałem być tym światełkiem w tunelu
Takich jak miało być niewielu
Miałem bronić, przytulać gdy Ci źle
Ty już nie wierzysz w słowa me
Dałem ciała na lini całej
Dla mnie nie ma nawet nadziei małej
Widziałaś jak płakałem
Ja też to widziałem
Nigdy w takich momentach pomóc nie
umiałem
Nawet nie wiesz
Jak cierpiałem kiedy to widziałem
Lecz
Ty już nie wierzysz w słowa me
Boje się o wybaczenie prosić
Strach ogarnia mnie gdy mam Cie
przeprosić
Strach przed tym, iż nie wybaczysz mi
Za te rzeczy, które zrobiłem Ci
Za te przepłakane godziny
Za te nerwy poszarpane
Lecz
Ty już nie wierzysz w słowa me
Wiem, że wszystko robię źle
Czasem do błędów nie przyznaje się
Ale tak strasznie kocham Cie
Że stracić Cie nie chce
Tego się najbardziej boje
Lecz oboje to wiemy, że
Ty już nie wierzysz w słowa me
Komentarze (1)
Błędy, banalne słowa i zwroty (zwłaszcza "dałem
ciała"), całokształt pamiętnikowy.